Przypominamy: niedawno Władimir Putin przewodził kluczom żurawi, lecąc przed nimi specjalnie przygotowaną motolotnią. Miało to na celu nauczenie ich, w jaki sposób mogą przemieszczać się w cieplejsze rejony kraju. Dzięki temu wychowane w ogrodzie zoologicznym ptaki miały po latach nieobecności wrócić na Półwysep Jamalski.
Niestety, żurawie nie odleciały na zimowiska. Ciężko w tej sytuacji zarzucać cokolwiek Putinowi, ale internauci nie mają wątpliwości - to jego wina.
Prezydenta tymczasem bronią ornitolodzy. Aleksandr Sorokin - dyrektor projektu - podkreśla, że Putin nie miał z porażką nic wspólnego, a żarty blogerów określa mianem "niepoważnych".