Łańcuszek na Facebooku: "Uwaga na koty kryjące się pod samochodami". Ściema? Wcale nie

Po Facebooku znowu rozchodzi się łańcuszek namawiający kierowców do sprawdzania, czy pod ich autem nie ukrył się przypadkiem bezdomny kot. Co ciekawe, akurat w tym przypadku udostępnianie go ma sens.

Żeby to sprawdzić, zadzwoniliśmy do rzecznika Straży dla Zwierząt, Toma Justyniarskiego. Jak powiedział:

Takie rzeczy faktycznie się zdarzają, były takie przypadki. Zwierzęta w zimie próbują skryć się w ciepłych miejscach, wchodzą pod samochód i układają się na masce. Przed odjazdem nie zaszkodzi sprawdzić, czy któryś nie wybrał naszego auta. Można też zakupić w sklepie zoologicznym spray, którego zapach odstrasza koty i rozpylić go w miejscach, do których mogą chcieć się dostać.

fot. Facebook / ohmypet.pl

Jeżeli ktoś przejmuje się losem kotów, warto zadbać też o inne rzeczy, takie jak zostawianie uchylonych okien do piwnicy lub wystawienie styropianowej budki, w których te sympatyczne zwierzęta mogą osłonić się przed zimnem i wiatrem.

Zima to trudny czas dla zwierząt, więc całym sercem dołączamy się do tego apelu. Nie trzeba wiele wysiłku, aby dokarmić czy zapewnić schronienie kilku z nich, a taka pomoc może okazać się bezcenna. W pilnych przypadkach można zadzwonić do Straży dla Zwierząt , czy działających w Warszawie Eko patroli Straży Miejskiej .

Więcej o: