Nie pomaga regularne osuszanie wykładziny w mieszkaniu, nic nie zmieniła nawet jej kompletna wymiana. Mieszkance Sacramento, która samotnie opiekuje się 11-letnim synem chorym na astmę, nie udało się pozbyć wilgoci. Efekty okazały się być bardzo nieprzyjemne.
Akurat odkurzyłam, kiedy to zobaczyłem - opowiada lokatorka feralnego mieszkania - początkowo myślałem, że to mój syn obierał pomarańczę, ale gdy się pochyliłam, zorientowałam się, że to grzyby.
Pani Wise toczy walkę z właścicielem budynku, który jej zdaniem nie dość dba o mieszkanie. Możliwe, że uda jej się coś wskórać, bo sprawą zainteresowały się lokalne media, które nakręciły materiał o najnowszym nieproszonym gościu kobiety.