Górę tłuszczu znaleźli pracownicy wodociągów miejskich w londyńskiej dzielnicy Kingston. Miała około 15 ton wagi i rozmiar dwóch piętrowych autobusów. W skład góry wchodziło rozkładające się jedzenie, tłuszcze roślinne, mokre ręczniki papierowe oraz inne lepkie odpadki.
Zator był tak duży, że ograniczał przepływ wody do zaledwie 5 proc. w porównaniu do stanu pierwotnego. Wystarczyłaby jedna duża ulewa, aby zawartość kanalizacji zaczęła wylewać się na ulice Londynu.
Inżynierowie, którzy znaleźli "górę tłuszczową" podkreślają, że jest to największy tego typu zator jaki kiedykolwiek widzieli. Ich zdaniem - biorąc pod uwagę, że kanały pod Londynem są największymi w kraju - jest to największa bryła odpadów organicznych w historii Wielkiej Brytanii.
Usuwanie góry zajęło pracownikom wodociągów 10 dni. Użyto do tego gorącej wody pod ogromnym ciśnieniem. Wodociągowcy zalecili też okolicznym mieszkańcom, aby resztki jedzenia i tłuszcz trafiały do koszy na śmieci, zamiast do toalet.
Macie wolną chwilę? Zajrzyjcie na nasz profil na Facebooku >>>