Egipskie władze aresztowały bociana. Zarzut: szpiegostwo

Na szczęście sprawa, w której swoje palce maczali Francuzi, raczej nie skończy się skandalem dyplomatycznym.

Jak powszechnie wiadomo bociany białe pod koniec lata odlatują ze swoich terenów lęgowych w Europie Środkowej i lecą w cieplejsze rejony. Jedna z ich najważniejszych tras migracyjnych wiedzie przez Egipt.

I właśnie obywatel tego kraju, rolnik z oddalonej o 450 kilometrów od Kairu mufahazy (gubernatorstwa) Kina odnalazł w pobliżu swojej posesji podejrzanego ptaka. Bocian miał przytwierdzony do nogi tajemniczy nadajnik (widoczny na zdjęciu powyżej), więc Egipcjanin schwytał go i zawiózł na posterunek policji. Tam ptak trafił za kratki.

Sprawa tajemniczego nadajnika poruszyła tamtejsze służby bezpieczeństwa do tego stopnia, że w sobotę wezwano specjalną komisję, która miała ocenić, czy aby przypadkiem urządzenie nie służy robieniu zdjęć lotniczych.

Szef służby weterynaryjnej Kiny Ayman Abdallah stwierdził jednak, że jedyną szpiegowaną przez nadajnik istotą jest ów nieszczęsny bocian, a nadajnik badający trasę jego migracji zamontowali naukowcy z Francji w czasie jego przelotu nad tym krajem.

To niestety nie oznacza jeszcze końca kłopotów biednego ptaka. O jego uwolnieniu musi zadecydować prokurator.

Macie wolną chwilę? Zajrzyjcie na nasz profil na Facebooku >>>