Mikroorganizmy zostały odkryte przez naukowców z Uniwersytetu z Sheffield przy okazji badań dotyczących deszczu perseidów. Istoty znaleziono na balonie, który wypuszczono do atmosfery na wysokość 27 kilometrów.
Niektórzy komentatorzy oceniają, że nie jest to odkrycie warte uwagi, bo mikroorganizmy mogły pochodzić z Ziemi. Jednak naukowcy twierdzą, że tak małe istoty nie mogłyby zostać wyniesione do stratosfery. Co więcej, szczegółowe badania nie wykazały zanieczyszczenia próbek żadnymi ziemskimi substancjami.
Większość ludzi założy, że cząsteczki biologiczne musiały zostać przeniesione z Ziemi, ale w świecie naukowym przyjmuje się, że organizmy tej wielkości nie mogą być podniesione na wysokość 27 kilometrów, na której znajdował się balon - powiedział profesor Milton Wainwright, który dowodzi zespołem naukowców.
Jedynym wyjątkiem od tej reguły mogłaby być gwałtowna erupcja wulkanu, ale jak mówi Wainwright, w ciągu ostatnich trzech lat nic takiego się nie wydarzyło. Można więc założyć, że cząsteczki te pochodzą z przestrzeni kosmicznej.
Artykuł, w którym znajdą się dokładne informacje na temat znaleziska brytyjskich naukowców, będzie opublikowany w amerykańskim Journal of Cosmology. Niebawem zostaną także przeprowadzone kolejne testy, które mają być ostatecznym potwierdzeniem, że znalezione mikroorganizmy pochodzą spoza naszej planety.
Jeśli ''życie'' będzie nadal przybywało na ziemię, będziemy musieli całkowicie zmienić nasze poglądy na biologię i ewolucję - dodał Milton Wainwright.
Macie wolną chwilę? Zajrzyjcie na nasz profil na Facebooku >>>