Rodzeństwo odnalazło się po 30 latach. Okazało się, że obydwoje pracują w wojsku [WIDEO]

Komandor Cindy Murray i jej związany z lotnictwem marynarki wojennej brat, Robert Williamson, zostali rozdzieleni, gdy ich rodzice się rozwiedli. Ostatni raz widzieli się, gdy Cindy miała 14, a Robert 6 lat. Po 30 latach spotkali się ponownie.

Do wydarzenia, na które musieli czekać aż 30 lat doszło na placu przed Centrum Medycznym Marynarki Wojennej w San Diego. Spotkanie rodzeństwa było niezwykle wzruszające i emocjonalne. Najpierw brat honorowo zasalutował starszej siostrze, jednak po chwili czule ją objął. Obydwoje mieli łzy w oczach.

Chociaż wydaje się to nieprawdopodobne, pochodzące z Denver rodzeństwo niezależnie od siebie wybrało wojskową ścieżkę kariery. Obydwoje trafili także do kalifornijskiej marynarki wojennej.

Pomimo tego, że próbowali się odnaleźć od wielu lat, nie mieli szczęścia.

Próbowałam znaleźć brata na Facebooku, ale tam są przecież setki Robertów Williamsonów i setki Bobbych Williamsonów. Bez zdjęć i tak nie wiedziałam jak on teraz wygląda - powiedziała dziennikarzom Cindy Murray.

Po tym, jak dzieci zostały rozdzielone, Cindy przybrała panieńskie nazwisko swojej matki, co z kolei utrudniło Robertowi odnalezienie siostry.

Los uśmiechnął się do nich 2 miesiące temu. Wtedy Cindy Murray zadzwoniła do swojego biologicznego ojca, który powiedział, że jej brat pracuje w marynarce. Ten moment był dla nich przełomowy. Wykorzystując swoje wojskowe kontakty, Cindy dowiedziała się, że Robert rzeczywiście pracuje w wojsku, zadzwoniła do niego i po raz pierwszy od lat usłyszeli swoje głosy. Od tamtej pory dzwonią do siebie regularnie, próbując nadrobić czas, który spędzili z dala od siebie.

Okazało się także, że mimo lat spędzonych w zupełnie różnych miejscach, Cindy i Robert mają ze sobą o wiele więcej wspólnego niż tylko zamiłowanie do wojska.

Obydwoje lubimy krakersy Goldfish i te same programy w telewizji - powiedziała Muray.
 

Odwiedźcie również nasz profil na Facebooku >>

Więcej o: