Minister Sikorski reaguje na wpadkę ''Washington Post'': ''Naprawdę sądzicie, że tak wyglądam?''

Mamy nadzieję, że dzięki Twitterowi ministra już nikt nigdy nie pomyśli, że Polacy ubierają się jak król Arabii Saudyjskiej.

Jeśli jakimś cudem ominęła was wpadka Amerykanów, oto krótkie wprowadzenie. Dzień przed wizytą Johna Kerry'ego w Polsce renomowana amerykańska gazeta "Washington Post" opublikowała na swojej stronie jej zapowiedź. A ponieważ sekretarz przyjechał na dzień do Polski wracając z ważnych rozmów z królem Arabii Saudyjskiej, ktoś wykorzystał w artykule zdjęcie z monarchą.

Sprawa oczywiście poruszyła polskie media społecznościowe, które zarzuciły "WP", delikatnie rzecz ujmując, nieznajomość polskich realiów, zwłaszcza w kwestii mody. Na szczęście wpadka gazety nie wpłynęła na atmosferę wizyty Kerry'ego w Polsce. Polityk spokojnie mógł zjeść w Warszawie śniadanie i pospacerować Traktem Królewskim.

Facebook zdołał już o feralnym zdjęciu zapomnieć, ale nie zapomniał minister Sikorski, który dziś z samego rana postanowił użyć swojej najpotężniejszej broni - Twittera. I zwrócił się bezpośrednio do swoich znajomych z gazety.

https://twitter.com/sikorskiradek https://twitter.com/sikorskiradek

Drogi Fredzie, Jacksonie @Washington Post. Naprawdę sądzicie, że ubieram się w taki sposób?

Dobrze wiedzieć, że minister czuwa, abyśmy byli dla Amerykanów ważnym i w pełni rozpoznawalnym partnerem.

Ale tak na poważnie, trudno nam wyobrazić sobie, żeby ktoś, kto choć razy zobaczył, jak ubiera się minister Sikorski, mógłby zapomnieć ten widok - idealny krój jego garnituru i nienagannie przyczesany włosy... o niebo lepiej niż ten jegomość w dziwnych szatach.

Aktualizacja: Wychodzi na to, że minister Sikorski znów okazał się być skutecznym dyplomatą. "Washington Post" wymienił niefortunnie dobrane zdjęcie.

Zobacz wideo

Macie wolną chwilę? Zajrzyjcie na nasz profil na Facebooku >>>