Rosyjski prezydent słynie z aktywnego trybu życia. Dlatego skoro już znalazł się w kurorcie postanowił, że sprawdzi również stan okolicznych stoków. 61-letniemu Putinowi w inspekcji pomagał premier, Dimitrij Miedwiediew.
Jednak mężczyzn nie wpuszczono na stoki olimpijskie w Krasnej Polanie, gdzie już niedługo będą się zmagać sportowcy. Putin i Miedwiediew musieli się zadowolić szusowaniem po tych, które oferował położony nieopodal kompleks narciarski Gazpromu - ''Łaura''. Fotoreporterzy towarzyszyli im także, gdy politycy relaksowali się przy gorącej herbacie.
Putin pojechał do Soczi po wizycie w Wołgogradzie. Kilka dni temu doszło tam do dwóch zamachów bombowych, w których zginęły 34 osoby.
Macie wolną chwilę? Zajrzyjcie na nasz profil na Facebooku >>>