Przez 18 lat nie mogli odczytać zapisków zmarłej babci. Internauci złamali szyfr w 14 minut

Jeden z internautów wrzucił na stronę Ask.Metafilter zapiski swojej zmarłej na raka babci. Napisał, że odeszła w 1996 roku. Przez dwa ostatnie tygodnie swojego życia nie dało się z nią porozumieć. Jednocześnie, przez te dwa tygodnie zapisała drukowanymi literami 20 kartek A4. Rodzina nigdy nie zrozumiała, co kobieta chciała im przekazać.

"Ja i moi kuzyni byliśmy przekonani, że babcia pisała szyfrem. Mieliśmy od 8 do 10 lat, wiecie. Głowiliśmy się nad szyfrem przez kilka miesięcy, ale nie udało nam się nigdzie dojść".

Zapiski wyglądają jak zupełnie przypadkowe litery. Choć rodzina głowiła się nad nimi 18 lat, społeczności Metafilter zrozumienie wiadomości zajęło zaledwie 14 minut. Użytkownik harperpitt skojarzył, że używała pierwszych liter słów, które chciała zapisać.

"Czy babcia była wierząca? Ostatnie litery A, podobnie jak kombinacja AAA mogą oznaczać Amen. To by miało sens, w takim wypadku TYAGFAAA oznaczałoby Thank you, Almighty God, for everything, Amen, Amen, Amen (Dzięki Ci Boże Wszechmogący za wszystko, Amen Amen Amen)".

Harperpitt chwilę później dodał:

"TAK! TAK! Przepraszam za drugiego posta, ale... OFWAIHHBTNTKCT WBDOEAIIIHFUTDODB AFUOTAWFTWTAUAL UNITBDUFEFTITKTPATGFAEA to Our Father who art in Heaven, hallowed be thy name... (Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje...)".

Obecnie społeczność Metafilter razem z autorem wątku przegryza się przez zapiski babci , sprawdzając, jakie modlitwy zapisywała przed śmiercią. Ciekawe, czy uda im się odczytać z nich coś więcej?

Więcej o: