Archeolodzy z Uniwersytetu w Leicester prowadzili wykopaliska w pobliżu kaplicy St Morrell w brytyjskiej wsi Hallaton. Podczas prac natrafili na grób, w którym złożeni byli razem kobieta i mężczyzna.
Nie byłoby w tym nic szczególnego (podobnych grobów znaleziono już wiele), gdyby nie to, że para szkieletów trzymała się za ręce . Dzięki metodzie datowania węglem ustalono, że zwłoki pochodzą z XIV wieku - podaje Leicestermercury.co.uk . Nie wiadomo, czy kobieta i mężczyzna zmarli w tym samym czasie.
Para z Hallaton Fot. University of Leicester Archaeological Services Fot. University of Leicester Archaeological Services
Zagadką dla archeologów jest również położenie grobu. Dlaczego parę pogrzebano koło małej kaplicy, zamiast na przykościelnym cmentarzu? Być może "zakochani" byli przestępcami lub ofiarami zarazy i dlatego odmówiono im pochówku obok kościoła. A może koło St Morell chowano pątników? Kaplica była w XV wieku celem wielu pielgrzymek.
Naukowcy znaleźli przy St Morrell także inne zwłoki - m.in. mężczyzny z czaszką rozpłataną toporem oraz człowieka, który został złożony go grobu z kolanami podciągniętymi do piersi. Przedśmiertne losy trzymającej się za ręce pary intrygują nas jednak najbardziej. Szkoda, że prawdopodobnie nigdy nie poznamy tej historii...