Przeziębienie? Polak od razu sięga po kilka sprawdzonych od pokoleń metod. Po pierwsze cebula i czosnek, po drugie gorąca herbata, a po trzecie - miód i cytryna. Tymczasem w innych krajach człowiek przeziębiony zaczyna od zupełnie innych środków. Jakich? Niektóre mogą być dla was zaskoczeniem. Bo czy wiedzieliście, że Japończycy na raczkującą chorobę jedzą... morele?
Umeboshi
Japońskie umeboshi to specjalna odmiana niewielkich, bardzo kwaśnych moreli. W Kraju Kwitnącej Wiśni jest ona uznawana za pierwszy "lek" przeciwko przeziębieniu. Marynowane morelki są kwaśno-słone, używa się ich uniwersalnie przy właściwie większości zwykłych chorób - od grypy po choroby żołądka. Mają działanie antybakteryjne i antywirusowe, a Japończycy potrafią je przyrządzać na kilka sposobów, dzięki czemu ich właściwości i smak zmieniają się.
Woda kokosowa
Woda kokosowa jest niezwykle bogata w elektrolity. W Afryce i Ameryce Południowej zalecana jest przede wszystkim osobom z gorączką, ponieważ nie tylko doda organizmowi sił do dalszej walki z chorobą, ale również ochłodzi ciało od środka. Zadziała także w przypadku biegunki.
Mokre skarpety
Zdejmij te mokre skarpety, bo się przeziębisz! Słyszeliście to kiedyś? No to zdziwi was metoda leczenia przeziębienia właśnie mokrymi skarpetami. Zmoczcie i załóżcie bawełniane skarpety - najlepiej zrobić to wieczorem, przed snem. Ponoście je około pół godziny, zdejmijcie i wygrzejcie stopy w ciepłej wodzie. Na suche nogi załóżcie suche bawełniane skarpety, a na nie jeszcze parę wełnianych - i do łóżka. Trzy-cztery takie wieczory i po przeziębieniu nie będzie ani śladu. A przynajmniej tak mówią...
Mleko karmelowe
Serbska metoda na przeziębienie spodoba się każdemu dziecku i każdemu dorosłemu. Serbowie piją słodkie mleko z karmelem. Przepis jest prosty - trzy łyżki cukru trzeba skarmelizować i dodać do mleka. Całość zagotować na niewielkim ogniu. Chory powinien wypić napój tak gorący, jak tylko będzie w stanie.
Słuchanie jazzu
Ten sposób pokochają melomani. Naukowcy twierdzą, że już 30 minut relaksującej lub jazzowej muzyki wystarczy, żeby w organizmie ruszyła produkcja immunoglobuliny A (IgA). To podstawowy i najważniejszy mechanizm odpornościowy. Naukowcy twierdzą, że nie może to być jakakolwiek muzyka, tylko najlepiej relaksacyjne dźwięki otoczenia i natury, lub spokojny, usypiający jazz. Okazało się też, że równie dobrze działa śpiewanie w chórze - już po godzinie od próby chórzyści mieli podwyższone wskaźniki IgA.
Rosół z jaszczurki lub psa
Metoda z Hong Kongu - zamiast tradycyjnego kurczaka dodaj do rosołu mięso jaszczurki. Albo jeszcze lepiej psa. Brzmi drastycznie, ale taki rosół rozgrzewa o wiele bardziej, niż na mięsie kurczaka lub wołu. Czy tak jest w rzeczywistości? Trudno powiedzieć, my nie będziemy próbować...