Biurowe żarty: poradnik dla złośliwych

Masz dość swojego współpracownika i chcesz w (nie)delikatny sposób dać mu o tym znać? A może go lubisz i wierzysz, że ma wspaniałe poczucie humoru? Dla amatorów biurowych żartów mamy kilka sprawdzonych pomysłów. 

1: jeśli współpracownik nie znosi zapachu popcornu

To logiczne: trzeba wypełnić jego boks popcornem! Prażoną kukurydzę kupujemy w kinie (wersja droższa) lub samodzielnie przygotowujemy w firmowej mikrofali (wersja tańsza, ale bardziej czasochłonna). Na koniec niepostrzeżenie zakradamy się do przegródki przeciwnika , wysypujemy popcorn i obklejamy całość folią, jak na zdjęciu:

Żart 2: jeśli współpracownik uwielbia galaretkę

Ostrzegamy: to bardzo złośliwy żart . Robimy wielki gar galaretki, typujemy przedmioty, których współpracownik używa najczęściej i obklejamy je truskawkową/malinową/cytrynową masą. Czekamy aż galaretka stwardnieje, oddalamy się na bezpieczną odległość i obserwujemy reakcję ofiary. Jest szansa, że osoba ta już na zawsze straci upodobanie do galaretki.

Żart 3: jeśli współpracownik boi się szczurów

Ten żart jest bardzo niebezpieczny . Na wstępie dobrze jest zbadać kondycję współpracownika. Setki szczurów z długimi, różowymi ogonkami mogą zrobić naprawdę piorunujące wrażenie. Nawet jeśli szczury są pluszowe...

Żart 4: jeżeli współpracownik uwielbia seriale kryminalne, ew. ma kłopoty z prawem

Duży efekt niskim nakładem środków. Wystarczy kawałek kredy, kilka metrów policyjnej taśmy i mamy scenę prosto z "Kryminalnych".

Żart 5: jeżeli współpracownik jest furiatem

To żart dla wszystkich, którzy mają dość sąsiada walącego klawiaturą w biurko i przeklinającego pod nosem. Wystarczy ułatwić furiatowi zadanie i przebić biurko klawiaturą . Ponieważ przecinaniu biurka mogą towarzyszyć różne niepożądane odgłosy, proponujemy, by scenę przygotować w nocy. Poranny efekt zaskoczenia - gwarantowany.

Znalazłeś w sieci coś fajnego na Deser? Wyślij nam linka !

Więcej o: