Świętym Mikołajom zakazano mówienia: "ho, ho, ho"

Święty Mikołaj w Sydney nie może pozdrawiać ludzi tradycyjnym "ho, ho, ho". Dlaczego? Bo to obraża kobiety!   

Firmy zatrudniające Mikołajów wystosowały w tym roku nową instrukcję dla pracowników. Wygląda na to, że w Australii nastąpi rewolucyjna zmiana w zachowaniu Świętego Mikołaja.

Jeden z Mikołajów powiedział dziennikowi "The Daily Telegraph", że pracodawcy zakazali mu używania zwrotu "ho, ho, ho" . Mężczyzna usłyszał, iż pozdrowienie to jest obraźliwe dla kobiet i może odstraszać dzieci. Dlaczego? Ponieważ "ho, ho, ho" jest bliskie słowu "ho", którego używa się w amerykańskim slangu na określenie prostytutki.

Pracodawcy zaproponowali, by od tej pory Mikołaj witał dzieci zwrotem... "ha, ha, ha" - pisze "The Daily Telegraph".

Co na to eksperci? - Zostawcie Mikołaja w spokoju - powiedziała Julie Gale, organizatorka kampani przeciwko seksualnemu wykorzystywaniu dzieci. - Małe dzieci nie rozumieją, że "ho, ho, ho" może kojarzyć się z czymś innym, niż pozdrowienie Świętego Mikołaja.

Byłeś świadkiem jakiegoś absurdu? Znalazłeś w sieci coś fajnego na Deser? Napisz do nas!

ZOBACZ: Jeszcze więcej Deseru w Deserze

Więcej o: