Francja: Zamykają się w pubach i gaszą światło, by... legalnie palić papierosy!

Francuzi protestują przeciwko przepisom zakazującym palenia w miejscach publicznych. Znajdują też bardzo ciekawe sposoby ich na obejście...    

Zakaz palenia obowiązuje we Francji od 1 stycznia. Palacze zamierzają jednak walczyć o swoje prawo do nieskrępowanego się gania po papierosy.

W wielu pubach, barach i restauracjach na szybach okien porozwieszano hasła wyrażające sprzeciw i oburzenie wobec nowych przepisów, które zdaniem właścicieli barów i kafejek zmniejszają od 30 do 40 procent ich obroty.

Są i tacy, którzy schodzą do "podziemia". Gaszą światło, zasuwają żaluzje i wtedy oficjalnie bar staje się miejscem publicznie zamkniętym - ci co w środku, mogą palić!

Ciekawy sposób znalazła też jedna z niemieckich restauracji, która zrobiła dziury w ścianie umożliwiające palenie na zewnątrz bez wychodzenia z lokalu.

Jednak te środki nie ratują frekwencji. Dla większości Francuzów, szczególnie na prowincji, wyjście do baru składało się z trzech atrakcji - drinka, papierosa i pogaduszki. W miejscowości Plesse pod Nantes, właściciel baru postanowił zaprotestować - nie zapłacił mandatu, zamyka bar i od poniedziałku zaczyna w swoim samochodzie zaparkowanym w pobliżu strajk głodowy.

Więcej o: