Playboy przepytał 900 dorosłych osób w wieku od 18 do 64 lat. Respondenci uznali, że najlepszymi kochankami są niezależni (uzyskali 45 proc. głosów). Na drugim miejscu znaleźli się Demokraci i ich zwolennicy (36 procent głosów), którzy zdecydowanie wyprzedzili obóz Republikanów (zaledwie 18 proc.).
Republikanie wygrali w innej konkurencji. 55 proc. z nich przyznało, że uprawia seks przynajmniej raz w tygodniu . Ten sam współczynnik wśród zwolenników Demokratów wyniósł 43 procent. Wniosek nasuwa się sam. W przypadku Republikanów ilość nie przechodzi w jakość.
Playboy zapytał też o najseksowniejszych przedstawicieli świata polityki. Wśród kobiet wygrała Michelle Obama , żona Baracka, która zdobyła niemal 20 procent głosów. Na dalszych miejscach znalazły się Laura Bush (17 proc.) i Hillary Clinton (14 proc.). Za najseksowniejszego byłego prezydenta uznano Billa Clintona (58,8 proc.). Drugi z 21 proc. głosów był Ronald Reagan.