Policja w Norfolk przyjęła ostatnio kilkanaście skarg od mieszkańców, których domy i samochody zostały oblane sosem pomidorowym. Według sierżanta Andy'ego Browna sprawcy mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za wyrządzone szkody.
Aby poradzić sobie z narastającym problemem, brytyjska policja poprosiła o współpracę lokalne sklepy. - Uznaliśmy, że jednym ze sposobów rozwiązania sytuacji będzie apel do miejscowych szkół i przedsiębiorców o wprowadzenie zakazu sprzedaży keczupu młodym ludziom - powiedział sierżant Brown.
Wygląda na to, że niezwykła metoda walki z chuligańskimi wybrykami okazała się skuteczna. - Wiem, że to brzmi dosyć głupio, ale przyniosło spodziewane efekty . Odkąd supermarkety wprowadziły obostrzenia nie odnotowaliśmy ani jednego podobnego incydentu - stwierdził Andy Brown.
Niektórzy przedsiębiorcy zareagowali jeszcze przed apelem policji. - Nasi pracownicy odmawiali młodzieży sprzedaży tych towarów w dużych ilościach - zapewnia Martin Bailie, przedstawiciel sieci supermarketów Lidl. - Oczywiście sprzedawaliśmy jajka i keczup młodym osobom, ale większą uwagę zwracaliśmy na to, komu sprzedajemy. Cieszy nas, że nasze działania okazały się skuteczne - stwierdził Bailie.