Zostały wyrzucone z klasy, bo przyszły w spodniach!

Mundurki szkolne wzbudzają wiele kontrowersji. Nie tylko w Polsce. Uczennice szkoły w Stoke-on-Trent, w Wielkiej Brytanii musiały opuścić klasę, ponieważ z powodu zimna przyszły na lekcje w spodniach, zamiast w przepisowych spódniczkach - podał brytyjski dziennik "Daily Mail".   

Zgodnie z regulaminem Szkoły Biznesu i Przedsiębiorczości Sandon dziewczęta na wiosnę powinny przychodzić na lekcje w spódniczkach . Nawet, jeśli pogoda wiosennej nie przypomina. Kiedy zatem kilka uczennic pojawiło się ubrane w spodnie, grono pedagogiczne musiało zareagować. Krnąbrne dziewczęta zostały poproszone o opuszczenie klasy . W ramach kary za tak rażące naruszenie szkolnych przepisów resztę lekcji odbyły w osobnym pomieszczeniu.

Takie postępowanie władz szkolnych nie spodobało się jednak rodzicom dzieci. W odwecie postanowili w ogóle zabrać dziewczynki ze szkoły . - Cara jest tylko dzieckiem, nie powinni jej traktować, jak małej kryminalistki z tak błahego powodu - mówi tata jednej z uczennic, 11-letniej Cary Anderson.

- Nauka w odosobnieniu była okropna i upokarzająca - dodaje sama Cara. - Chcę wrócić do szkoły, ale powinni nam dać możliwość wyboru mundurka - stwierdza dziewczynka.

- Kelsey jest normalną uczennicą pierwszej klasy, nigdy nie ma z nią kłopotów i ta sprawa bardzo ją dotknęła. Nie zrobiła nic złego i nie wiem, gdzie szkoła widzi problem - mówi ojciec innej dziewczynki, 12-letniej Kelsey King. - W 100 procentach jesteśmy za nią - dodaje.

Nie wiadomo, jak spór o spodnie zakończy się. Władze szkoły nie skomentowały oficjalnie sprawy. Padła jedynie propozycja przedyskutowania z uczniami zmiany regulaminu i dopuszczenia spodni, jako części mundurku przez cały rok. Sprawa ma być omawiana w maju.

Więcej o: