seniorzy na ulicach Melbourne byli niecodziennym widokiem. Dzielni emeryci, przekonani o słuszności swoich postulatów nie przestraszyli się nawet chłodnej pogody, która panuje teraz na antypodach.
W piątek w godzinach przedpołudniowych miejscowego czasu około 150 starszych osób wyszło na ulice drugiego pod względem wielkości miasta w Australii, domagając się lepszego traktowania ze strony rządu. I całkowicie sparaliżowało ruch - ich protest odbył się na głównym skrzyżowaniu Melbourne.
Kilkoro spośród demonstrantów postanowiło iść na całość i w nietypowy sposób zwrócić uwagę na swoje postulaty. Trzeba przyznać - udało się.
Zdezorientowana policja bezradnie patrzyła, jak protestujący mężczyzna zdejmuje prawie całe ubranie, zostając w samych skarpetkach i majtkach, a kilka zażywnych starszych pań z wdziękiem zrzuca górne części stroju i zaczyna paradować w samych stanikach. Niektórym kobietom zabrakło śmiałości na publiczny striptiz . Zamiast tego zdecydowały się włożyć wściekle różowe staniki na wierzchnie ubranie.
Po kwadransie policja zdecydowała się jednak interweniować i zmusiła demonstrantów do odblokowania ruchu ulicznego. Emeryci z fantazją kontynuowali protest na schodach pobliskiego dworca kolejowego. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie udało im się przekonać premiera Australii, Kevina Rudda do swoich postulatów.