Nowe prawo ma obowiązywać wszystkich nadawców w Rumunii. Wszyscy senatorowie zagłosowali w środę za ustawą o równouprawnieniu dobrych i złych wiadomości . - Radiowe i telewizyjne programy informacyjne będą zawierać w równych proporcjach wiadomości dotyczące pozytywnych i negatywnych tematów - napisano w ustawie, którą teraz musi podpisać prezydent Trajan Basesu.
Na ten niezwykle radosny pomysł wpadło dwóch senatorów: jeden z rządzącej Partii Narodowo-Liberalnej, drugi z prawicowej partii Wielka Rumunia. Panowie wspólnie zwrócili uwagę na nieodwracalne szkody, jakie w zdrowiu i życiu ludności czynią złe wiadomości.
Cel ustawy jest jasno określony: - Ogólna poprawa atmosfery w kraju oraz danie obywatelom szansy na zrównoważone spojrzenie na życie codzienne, mentalnie i emocjonalnie.
Decyzja, które wiadomości są ''pozytywne'', a które ''negatywne'' pozostawałaby w gestii Rady ds. Radia i Telewizji . Sama Rada jest trochę mniej zachwycona nowymi uprawnieniami. Również środowisko dziennikarzy wyraża nadzieję, że ustawa jednak nie wejdzie w życie.
- Informacja to informacja . Nie jest ani pozytywna, ani negatywna. Jest po prostu odbiciem rzeczywistości - powiedział agencji Mediafax przewodniczący Rady, Rasvan Popescu. - Nie sądzę, aby wprowadzenie takiego ilościowego kryterium zadziałało. Nie można zaprogramować wydarzeń , tak samo jak nie można zaprogramować umysłów - dodał.
Redaktorzy BBC pewnego dnia poszli jeszcze dalej niż rumuński senat. Przypominamy serwis informacyjny z samymi dobrymi wiadomościami.
Weź Deser na wynos! Umieść go na swojej stronie lub blogu. Jak to zrobić? Wszystkiego dowiesz się TUTAJ
Czytelnicy donoszą! Byłeś świadkiem absurdalnej sytuacji? Zrobiłeś śmieszne zdjęcia? Znalazłeś w sieci fajny film? NAPISZ DO NAS na deser.pl@gazeta.pl !