Jarosław Kaczyński pomiędzy licznymi spotkaniami z politykami i wyborcami w całej Polsce znajduje czas na chwilę relaksu. W poniedziałek polityk był na ważnym spotkaniu w Płocku. Kiedy zmęczył się polityką, postanowił zrelaksować się nad taflą wody .
Prezes Kaczyński po wyjściu ze spotkania skierował się na... przystań. Tam wsiadł na pokład statku "Rusałka" i wyruszył na szerokie wody. Na rejs poza szefem Prawa i Sprawiedliwości wybrała się grupa mieszkańców Płocka i... kwartet smyczkowy. Na pokładzie czas upływał na rozmowie - do czasu. Jarosław Kaczyński poczuł zew przygody i poprosił o możliwość własnoręcznego pokierowania "Rusałką".
fot. za "Fakt" fot. za "Fakt"
Prezes czuł się bardzo pewnie za sterem "Rusałki". W końcu nie od dziś wiadomo, że lubi mieć wszystko pod kontrolą - zarówno w polityce, jak i w chwilach odpoczynku.
Czy rozmyślał o następnej politycznej przystani?
Przeczytaj też:
Czy prezes Kaczyński urodził się w 2047 roku? Zobacz jego oświadczenie!
Jolanta Szczypińska na pewno chciałaby popłynąć z Jarosławem Kaczyńskim na romantyczny rejs...
Zrób Deser na wakacje! Wyślij nam śmieszne wakacyjne zdjęcia, dowcipy i dziwaczne nazwy miejscowości. Napisz na deser_na_wakacje@gazeta.pl i weź udział w naszym letnim plebiscycie.