Tusk w reklamie chińskich produktów: "Interwencja? Wątpię"

Reklama ze zdjęciem Donalda Tuska od roku widniała na stronie internetowej chińskiej firmy produkującej tzw. galanterię. Do czasu. W ostatni piątek zdjęcie premiera zniknęło w równie tajemniczy sposób, jak się pojawiło. Postanowiliśmy zbadać sprawę.

Firma Yiwu Sally Ornament zajmuje się produkcją i sprzedażą wszelkiego rodzaju galanterii. W ''sklepie Tuska'' można kupić wszystko od guzików i ramiączek do biustonoszy począwszy na laleczkachvoodoo skończywszy. Premiera w roli fotomodela wytropili polscy internauci przy okazji wizyty Donalda Tuska w Chinach. Informacja o tej sprawie zaczęła krążyć w sieci w piątek.

Jednak już w sobotę Tusk zniknął z reklamy chińskiego sklepu. Dlaczego? Od dwóch dni próbujemy się tego dowiedzieć. Łatwo nie było. Próbowaliśmy w sobotę - bezskutecznie. Próbowaliśmy dzisiaj - przegraliśmy z Jarosławem Kaczyńskim . Spotkanie obecnego premiera z byłym jest operacją tak skomplikowaną logistycznie, że angażuje wszystkie siły pracowników strony rządowej.

Prawdopodobnie strona polska jednak nie interweniowała w sprawie chińskiej reklamy. - Wątpię - tak odpowiedziała Izabela Paluch z Centrum Informacji Rządowej zapytana o możliwą interwencję.

Nadal nie wiadomo, w jaki sposób zdjęcie Tuska trafiło do firmy Yiwu Sally Ornament. Być może potrzebne było zdjęcie eleganckiego mężczyzny w garniturze i firma przez Google trafiła na fotografię premiera?

ZOBACZ TEŻ:

Wpadka Tuska w Chinach: premier był źle ubrany?

Śmieszna parodia orędzia Kaczyńskiego w reklamie

Skandal? Śpiący minister w reklamie napoju Kamikaze

KONKURS! Wysyłaj nam śmieszne zdjęcia, historie i filmiki  i wygrywaj nagrody!

Więcej o: