Tajemnicze odgłosy zagłuszają Tuska | wideo
Donald Tusk mówił dzisiaj o odrzuceniu weta i wyborze, jakiego w tej sprawie mogła dokonać Lewica. - Nie mając samodzielnej siły, Lewica może wspierać PiS z prezydentem Kaczyńskim, albo Platformę i PSL w procesie rządzenia. Wyborcy Lewicy nie mają tu większej wątpliwości, co należałoby zrobić - powiedział premier. I wtedy coś mu przerwało. A w tle rozległ się okrzyk: "co to było?!".
- Chciałem tylko zapewnić Państwa, że to nie byłem ja - skwitował szef rządu. Nie błysnął, trzeba przyznać.
ZOBACZ TEŻ:
Donald Tusk i inni bardzo znudzeni (śpiący?) politycy - śmieszne miny
Karol 'Meleks' Karski - żarty, które opowiadają studenci
>>KONKURS<< Las Vegas na balkonie, Mikołaj na dachu i świecąca rynna. Czy Twój sąsiad też przesadził z dekoracją świąteczną? Zrób zdjęcia i wyślij na Alert24.pl lub na deser.pl@gazeta.pl!