Oto dowcip Strasburgera:
"Mamy różne postanowienia noworoczne, jednym z nich jest odchudzanie. Jest taka pani, która postanowiła się odchudzić. Przyszła w końcu do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, no ale jakoś mi to nie pomaga.
- A czy pani je te pastylki, które pani przepisałem?
- Tak.
- A ile?
- No ile, ile... no tak jem dużo, aż się najem."
Publiczność zgromadzona w studiu potrzebowała chwili, aby zrozumieć żart ale w końcu dowcip został nagrodzony gromkimi brawami i teleturniej mógł się rozpocząć bez przeszkód.
Co Strasburger wymyśli następnym razem? Czy może być jeszcze lepiej? Sprawdzimy za tydzień.
Wszystkim, którzy wolą Strasburgera na żywo, polecamy: Familiada w soboty i niedziele o 14.00 na Dwójce