Dziś zostaliśmy uraczeni "krótką historyjką" o młodym człowieku, który został wezwany do prezesa firmy, w której odbywał staż. Oto rozmowa pomiędzy dwoma bohaterami żartu Strasburgera :
" - Dobrze pan pracował, wszystko merytorycznie jest ok, z tym, że bardzo wolno pan pracuje. Wolno pan pisze, wolno pan pracuje przy komputerze, wolno mówi i chodzi... Czy jest coś takiego, co robi pan szybko?
- Jest, oczywiście.
- Co to jest?
- Ja się szybko męczę"
No i tradycyjnie gromkie brawa i wybuchy śmiechu w studiu pozwoliły Strasburgerowi z satysfakcją rozpocząć program.
Co Strasburger wymyśli następnym razem? Czy może być jeszcze lepiej? Sprawdzimy za tydzień.
Wszystkim, którzy wolą Strasburgera na żywo, polecamy: Familiada w soboty i niedziele o 14.00 na Dwójce