Najlepsza praca świata - jest już lista 50 wybrańców

O pensji 100 tys. dolarów za pół roku leniuchowania na tropikalnej wyspie marzyło wielu. Spośród ponad 34 tysięcy kandydatów komisja wybrała teraz 50 szczęśliwców, którzy przechodzą do następnego etapu rekrutacji. Wprawdzie nie ma wśród nich przedstawiciela Polski, ale...  

...jest piękna reprezentantka Rosji. Zawsze coś. 29-letnia Julia jest długonogą blondynką, z zawodu biologiem morskim. Dużo podróżowała, ale w Australii jeszcze nie była. Dodajmy, że w rankingu 50 wybranych kandydatów do najlepszej pracy świata zajmuje obecnie drugie miejsce!

Oprócz Julii komisja, złożona z przedstawicieli władz stanu Queensland w Australii, wybrała reprezentantów 22 krajów, m. in. Wielkiej Brytanii, USA, Chin, Japonii, Korei Południowej, Holandii, Singapuru i Kenii, a nawet... Guamu (niewielka wyspa na Oceanie Spokojnym, terytorium zależne USA). Zabrakło niestety kandydata z Polski. Ale możemy się pocieszyć, że Gabon również nie jest reprezentowany.

Filmiki zgłoszeniowe nagrane przez kandydatów można obejrzeć na stronie www.islandreefjob.com . - Tam jest wszystko od filmów akcji i przygodowych, po komedię, animację i teledyski - zachęca Desley Boyle, minister turystyki stanu Queensland.

Lista 50 wybrańców zostanie skrócona do 11 kandydatur. Władze Queensland wybiorą 10 najlepszych osób. Internauci zadecydują, kto dostanie ''dziką kartę'' i dołączy do szczęśliwej dziesiątki. Głosować można do 24 marca. Ostatni etap procesu rekrutacji odbędzie się na samej wyspie Hamilton , dokąd wszyscy kandydaci polecą na początku maja. 6 maja poznamy nazwisko nowego strażnika wyspy.

Na sześć miesięcy dostanie on do dyspozycji luksusowy domek letniskowy, bilety lotnicze w obie strony i 100 tys. dolarów. W zamian będzie ''musiał'' czerpać, ile się da z uroków życia na rajskiej wyspie: wylegiwać się na plaży , pływać, nurkować, łowić ryby i przede wszystkim leniuchować. A potem będzie to wszystko opisywał na blogu. Brzmi zachęcająco.

Jest robota! Pracuj w raju  | wideo

ZOBACZ TEŻ:

Jak dzięki Facebookowi można pracę... stracić

Jarosław Kaczyński myli się. Gabon wcale nie słynie z orzeszków!

Więcej o: