Strasburger mówi... wierszyk

Dziś Familiada zaczęła się nietypowo. Zamiast żartu był wierszyk. Czy był równie śmieszny, co tradycyjne dowcipy Karola Strasburgera - oceńcie sami. 

Wierszyk był świąteczny i ludowy. Oto on:

Dwa kurczaczki się spotkały i pisankę nam dać chciały Z jajka woda się wylała i śmigus-dyngus obwieszczała.

Wszystkim, którzy wolą Strasburgera na żywo, polecamy: Familiada w soboty i niedziele o 14.00 na Dwójce .

Więcej o: