- Mam wielkie szczęście mieć wyjątkowego męża. Wiem, że mu intelektualnie nie dorównam, że jest politycznie dojrzalszy, że polityka to jego miejsce, a nie moje - wyznała Nelli Rokita w wywiadzie dla ''Polski''.
Posłanka wyznała, że to właśnie od męża zaraziła się miłością do kapeluszy. - Znalazłam swój typ kapelusza. Mam swój styl - chwali się.
Nam także udało się podpytać posłankę o pewien charakterystyczny element jej garderoby. Nelli Rokita wyjaśniła nam, że rękawiczki to nie przejaw ekstrawagancji tylko konieczność. Posłanka musi je nosić ze względu na alergie.
- Mogłabym się ubierać o wiele lepiej. Mogłabym wykazywać więcej elegancji, takiej klasycznej elegancji. Raczej ubieram się wygodnie. Lubię rzeczy praktyczne - wyznaje nam Nelli Rokita.
Okazuje się jednak, że charakterystyczny styl żony nie zawsze odpowiada Janowi Rokicie . - Mój mąż bardzo lubi falbanki. Bardzo też lubi kobiety, które chodzą na wysokich obcasach - tłumaczy posłanka.
Nelli Rokita nie przejmuje się jednak zbytnio upodobaniami męża. - Czasem na ulicy zwraca mi uwagę na jakąś ładną kobietę w szpilkach i falbankach. Ale widziały gały co brały - podsumowuje.
CZYTAJ TEŻ:
Nelli Rokita: nie jestem świętą krową, popełniam błędy
Nelli Rokita: Pani Dodo, zapraszam panią na kawkę