Pies porwany przez wiatr wrócił do właścicieli

Piesek Tinker Bell, rasy Chihuahua jest mały - waży trochę ponad dwa kilogramy. Ale czy jego właściciele mogli się spodziewać, że ich ulubieniec zostanie... porwany przez wiatr? 

Dramatyczna historia wydarzyła się w sobotę w amerykańskiej miejscowości Rochester. Rodzina Utley, właściciele Tinker Bella, zorganizowali małą domową wyprzedaż. Ich piesek wspiął się na drewnianą wystawę i... został zdmuchnięty przez wiatr! Musimy przyznać, że nie był to leciutki podmuch - zawiało z prędkością ponad 100 km/h.

Tinker Bell w ramionach szczęśliwych właścicieli, fot. Mark Hicks AP

Tinker Bell w ramionach szczęśliwych właścicieli, fot. Mark Hicks AP

Kiedy tylko okazało się, że Tinker Bell zniknął, rozpoczęły się poszukiwania. Szczęśliwie pies odnalazł się w lesie... prawie dwa kilometry od miejsca, w którym widziano Tinker Bella po raz ostatni. Był brudny i głodny, ale w dobrej kondycji.

Według relacji rodziny, Tinker Bell "oszalał" na widok swoich właścicieli. Mamy nadzieję, że z radości.

ZOBACZ WIĘCEJ:

Obama wściekły z powodu incydentu z samolotem

Media uprzejmie donoszą: wszyscy zginiemy!

Więcej o: