UPR nie stanowi może realnej siły na polskiej scenie politycznej, jest jednak z nami od lat i nie mogliśmy nie przyjrzeć się jej kandydatom. Kilku z nich przykuło naszą uwagę.
Na tle stron pozostałych członków UPR ta przygotowana przez Misiaszka wygląda bardzo profesjonalnie. Niestety, kandydat zachęca nas głównie tym, że jest nowy. Pośród licznych żarcików znajdujemy kilka perełek. Po pierwsze, sympatyczny sondaż:
Czy mam szansę na Twój głos? a) Tak, dostaniesz go na 100% b) Mam innego kandydata c) Nie idę głosować
Po drugie, fajny opis co zrobi kandydat jeśli dostanie się do Parlamentu Europejskiego dający się streścić w zdaniu:
Zrobię wszystko by za 4 lata móc dalej patrzeć sobie "prosto w lustro".
Myśleliśmy, że to sarny mają lustra...
- Strona nie jest okazała, ale ja nie mam czasu na te wszystkie wodotryski - informuje na samym wstępie kandydat.
Pozbawiona wodotrysków strona Rafała Długosza - fot. za cygnus.et.put.poznan.pl
Wodotrysków faktycznie nie ma, są za to praktyczne porady dla gejów:
Co do samych homoseksualistów to chce Wam powiedzieć, że z tego jest wyjście. Możecie się nawrócić i prosić Boga o uzdrowienie. Znałem ludzi, którzy z tego wyszli właśnie w taki sposób. Kilka razy słyszałem o egzorcyzmie, po którym skłonności gejowskie ustawały. Nawróćcie się dopóki macie czas tu na ziemi.
Nie wiemy nawet, jak to skomentować. Ciekawe jakie inne, przydatne egzorcyzmy zna kandydat...
W każdej partii jest ktoś kto pozytywnie zaskakuje. W UPR jest to właśnie Brzezina. Kandydat stawia na... program i merytoryczną dyskusję!
Strona Tomasz Brzeziny - fot. za www.tomasz.brzezina.pl
Zamiast pisać wiersze i wyśmiewać rywali, proponuje konkretne rozwiązania. O co w tym chodzi? Przecież tak się w Polsce polityki nie uprawia.
Z poglądami kandydata zgadzać się nie musimy, ale stawiamy mu duży plus za podejście do tematu.
Strona kandydata jest profesjonalna, ale nudna. Nie dowiadujemy się z niej zbyt wielu ciekawych rzeczy poza tym, że Popończyk to:
Organizator pieszych pielgrzymek z Warszawy na Jasną Górę oraz do Krakowa-Łagiewnik.
Nie będąc pewni jaki wpływ mają te kwalifikacje na działalność parlamentarną, zaczęliśmy podejrzewać, że kandydat chce zorganizować pieszą pielgrzymkę UPR do Brukseli.
Na blogu kandydata można znaleźć dwie interesujące informacje. Pierwsza brzmi:
Zaangażowałem się w politykę, ponieważ chcę wyzwolić człowieka z ograniczeń, jakie nakłada na nas Rząd.
Blog Adama Aleksandra Grzybowskiego - fot. za uno-pax-rights-freedom.blog.onet.pl
To zdanie skłoniło nas do refleksji na temat sensu udziału Grzybowskiego w tych konkretnych wyborach. Chyba słusznie, bo kolejna informacja brzmi:
A jednak startuję!
Skoro sam kandydat jest zaskoczony, to o co nam właściwie chodziło?
Alex
CZYTAJ TEŻ: