Platformersi na swojej stronie internetowej ogłosili konkurs na najlepszy żart polityczny. Zainspirował ich Michał Kamiński (tu nazywany " panem kandydatem" ), który na ostatniej konwencji PiS wystąpił w charakterze kabareciarza i bawił publiczność niewybrednymi dowcipami o ludziach PO i Donaldzie Tusku .
Platforma podniosła rękawicę:
Prosimy o przysyłanie dowcipów, które prezentują nieco wyższy poziom kultury i poczucia humoru od tych wczorajszych popisów pana kandydata do PE. Udowodnijmy, że Polacy mają poczucie humoru.
I udowodnili. Ha ha. Oto przykłady z forum . Ha ha.
1. Mężczyzna wybrał się na ryby. Zarzuca wędkę, czeka, nagle spławik znikł, więc gość przycina i wyciąga rybkę. - Jesteś może ze złota? - pyta facet. - Nie. Z Prawa i Sprawiedliwości. - Eeeee, to ty pewnie nie spełniasz życzeń? - Nie, ja tylko obiecuję.
2. Jakie są pierwsze słowa przysięgi nowych członków PO? "Uroczyście obiecuję, iż będę obiecywał. Obiecałem dużo, a obiecam jeszcze więcej..."
3. Jak nazywa się kogoś w budynku przy ul. Nowogrodzkiej 84/86 w Warszawie, kto jest uczciwy, etyczny i inteligentny? - Zagubiony turysta
4. Podobno mają zmieniać godło. Na dwugłową kaczkę. Tylko nie wiedzą, jak zrobić, aby żadna z kaczek nie patrzyła w lewo...
5. Jeden chłop wylazł w parku na ławkę i zaczyna się drzeć: - Precz z hipokryzją! Ludzie patrzą zdziwieni, a chłop : - Precz z pazernością! Coraz więcej gapiów przystaje, a ten dalej : - Precz z zakłamaniem! W końcu jakaś babcia nie wytrzymała : - Panie, coś się pan tak do tych Kaczyńskich przyczepił?!?!?
No cóż. Michał Kamiński sam stwierdził niedawno, że w polityce czasem wolno być "rubasznym".