Zamknięty ruch pieszych i samochodów , odwołane zajęcia w szkole, policjant na każdym rogu. Mieszkańcy Sydney przecierali rano oczy ze zdumienia. W samym centrum eleganckiej dzielnicy Bellevue powstał krater o średnicy 25 metrów i 25 metrach głębokości. Dziura wessała co najmniej dwa samochody i słup wysokiego napięcia.
- Zawiniła stara rura wodociągowa, która w końcu pękła. Woda podmyła ziemię i ziemia się zapadła - tłumaczą władze. Załatanie tak wielkiej dziury i naprawienie wszystkich szkód to niebagatelna sprawa. Prace zajmą kilka miesięcy.
Krater w Sydney, fot. Reuters