W ciągu ostatnich kilku tygodni w życiu Susan Boyle zaszły olbrzymie zmiany. Z nikomu nieznanej gospodyni domowej z małej miejscowości w Szkocji nagle stała się gwiazdą rozpoznawaną na całym świecie.
Tłumy fotoreporterów, występy w CNN i CBS, zaproszenie do show Oprah Winfrey, miliony fanów na całym świecie (wśród nich Demi Moore i Ashton Kutcher). A na koniec porażka. To musiało ją drogo kosztować.
W półfinale zapewniała, że nie czuje żadnej presji , że po prostu "dobrze się bawi". Ale jak można nie czuć presji, jeśli jej finałowy występ na żywo oglądało 18 milionów telewidzów? I wszyscy spodziewali się wygranej. Tak Susan zareagowała na werdykt:
- Po sobotnim występie Susan jest wyczerpana fizycznie i emocjonalnie - napisał w oświadczeniu producent programu talkbackThames.
- Odwiedził ją jej lekarz rodzinny. Popiera jej decyzję o wzięciu kilku dni wolnego, które przeznaczy na odpoczynek i powrót do sił. Oferujemy jej nasze ciągłe wsparcie i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia - czytamy dalej.
W finale programu Susan Boyle zdobyła 20,2% głosów widzów, co dało jej dopiero drugie miejsce. Na pierwszym znalazła się grupa taneczna Diversity (24,9%), trzecie zajął saksofonista Julian Smith (16,4%).
POLECAMY:
Odnalazła syna po 27 latach. Na Facebooku
Skandal w Mam Talent: 73-latek straci rentę, bo zatańczył?
Susan Boyle: zobacz, jak śpiewała kiedyś (nagrania z 1984 roku)