Zdjęcia pierwszych kroków człowieka na Srebrnym Globie widział chyba każdy. Są ciemne, nieostre i zamazane. Ale 40 lat temu wykonano też inne nagranie : zaskakująco wyraźne, dobrej jakości i bardziej dramatyczne. Widziało je niewielu. I co gorsza - zaraz po lądowaniu Apollo 11 zaginęło gdzieś w otchłani archiwum NASA.
W 1969 roku miliony telewidzów na całym świecie w napięciu patrzyło, jak Neil Armstrong stawia stopę na Księżycu i wygłasza słynne zdanie (''To jest mały krok dla człowieka, ale wielki krok dla ludzkości"). Jednak, żeby zdjęcia dotarły do odbiorników TV , musiały przejść wieloetapowy proces transmisji, a to wpłynęło na ich niską jakość (zobacz wideo).
Przeżyjmy to jeszcze raz:
Z Księżyca sygnał był przesyłany na Ziemię do Obserwatorium Parkes w Australii, tam nagrywano go na wysokiej jakości taśmy magnetyczne. Z Australii obraz, bardzo skompresowany, był przekazywany drogą satelitarną do Stanów Zjednoczonych. Ostatecznie w siedzibie NASA w USA przed czarno-białym monitorem stanęła kamera 16 mm. I te zdjęcia przeszły do historii. Co się stało z pierwotną wersją nagrania?
Przez długie lata wszyscy o niej zapomnieli. Dopiero 4 lata temu ktoś sobie przypomniał o jej istnieniu, a NASA przyznała, że ''mamy problem'' . Taśmy przepadły jak kamień w wodę. Przypuszczano, że zostały przewiezione z Australii do USA, a tam źle zarchiwizowane. Sprawa wydawała się beznadziejna. Do czasu.
Niedawno naukowcy, szukając innych danych, natknęli się na taśmy NASA w magazynie w Perth w Australii - pisze brytyjska gazeta. Początkowo sądzili, że zawierają szczegółowe dane o pyle księżycowym z kolejnych misji statków Apollo. Ale rzecznik NASA potwierdził w rozmowie z "Sunday Express", że zawierają również nagranie wideo z misji Apollo 11 .
- Rozmawiamy o tych samych taśmach - powiedział rzecznik NASA w rozmowie z gazetą. Ale jednocześnie dodał: - W tym momencie nie jestem przygotowany na rozmowę o tym, co zostało znalezione, a co nie. Zespół badawczy przygotowuje raport końcowy i w ciągu najbliższych tygodni ujawnimy, co znaleziono.
20 lipca mija 40 lat od lądowania na Księżycu . Wielka rocznica. ''Sunday Express'' przypuszcza, że z tego względu NASA nie chce przedwcześnie pokazać znalezionego nagrania. Czy rzeczywiście tak jest? Musimy poczekać.
POLECAMY:
Trąba powietrzna tuż obok mostu. A na nim są ludzie [ZDJĘCIA]
Zagadka: co łączy Michaela Jacksona i biuro numerów w Polsce?