Dlaczego? Sprawdźcie sami. Oto dowcip Karola Strasburgera:
"Podchodzi do baru miły człowiek, zasiada na stołku. Kelner pyta: - Co pan pije?
- Proszę Pana, tak: rano pije na śniadanie zawsze sok pomidorowy, wie Pan? Potem piję kawę i czasami z kolegami piwo, ale to tylko w weekendy.
- Pan mnie źle zrozumiał. Ja zapytałem, czego Pan chce.
- Proszę Pana, wie Pan co? Ja chcę tak: ja chcę, proszę Pana, być bardzo zamożnym człowiekiem, mieć dużo czasu i bardzo dużo bym chciał podróżować.
- To jeszcze raz zadam pytanie: czego by Pan się napił?
- O, chętnie! A co Pan ma?
- Widzi Pan, ja mam tak: bardzo dużo kłopotów, wie Pan? Żona mnie rzuciła i czuję się bardzo samotny. Poza tym drużyna, której kibicuję niestety przegrała. "
I jak Wam się podoba? Śmieszny ?
Wszystkim, którzy wolą Strasburgera na żywo, polecamy: Familiada w soboty i niedziele o 14.00 na Dwójce.