Nie licząc tej lotki w nagich plecach Małgosi Foremniak , pierwszy odcinek nowej edycji Mam Talent trudno uznać za wystrzałowy.
Jurorce nie spodobał się występ grupy Infinity of Pain, więc postanowiła udowodnić, że to co zaprezentowali uczestnicy (''kontrola ciała, psychiki i bólu'', czyli m.in. rzucanie strzałkami w plecy partnera) nie jest niczym wyjątkowym. I niespodziewanie wkroczyła na scenę.
Nie było wyjścia - dziewczyna z Infinity of Pain rzuciła lotką w Foremniak . A ta nawet się nie skrzywiła. Grupa przeszła do kolejnego etapu - za, jak to określiła Agnieszka Chylińska, ''obudzenie demona w Małgosi''.
Drugim zaskoczeniem programu był 16-letni Mateusz Dembek . - Jesteś facetem, który wchodzi, wyglądasz jak ''aspirant na pączka'' , a potem śpiewasz tak... że chciałoby się, żebyś śpiewał dłużej - stwierdził zachwycony Kuba Wojewódzki. - Walisz centralnie w serce - nie kryła wzruszenia Małgosia Foremniak.
Ale czy ten ''aspirant na pączka'' jest polską Susan Boyle ? Przekonamy się w następnym etapie Mam Talent . Oprócz niego ponownie zobaczymy m.in. świetnego akordeonistę Marcina Wyrostka i śpiewający ''Duet Grzybków'' (Jakub 13 l. i Karol 8 l.). Zabraknie natomiast marynarza, który urządził striptiz i umięśnionej instruktorki fitness. Jakoś nie żałujemy.
A jak Wam podobał się pierwszy odcinek Mam Talent ? Kto wypadł najlepiej?