Potężna eksplozja asteroidy nad Indonezją. Jesteśmy bezpieczni?

Energia eksplozji, do której doszło w atmosferze Ziemi, była trzy razy większa od wybuchu bomby atomowej nad Hiroszimą.

Kosmiczna skała eksplodowała nad indonezyjską prowincją Celebes Południowy 8 października. Wybuch był tak potężny, że odnotowały go czujniki nawet w oddalonej o ponad 16 tys. kilometrów stacji monitorującej na Uniwersytecie Zachodniego Ontario.

Mieszkańcy Indonezji widzieli na niebie kulę ognia, a na YouTube pojawiły się filmiki z dziwną chmurą.

Jednak to nie wielkość eksplozji najbardziej niepokoi naukowców. Bardziej zaskakujące jest to, że potężny wybuch nie został zauważony przez ŻADEN z teleskopów . A gdyby był nieco większy - mogło dojść do katastrofy. Asteroida o średnicy ok. 10 metrów weszła w atmosferę Ziemi pędząc z zawrotną prędkością, ocenianą na ok. 20 kilometrów na sekundę. Nagła utrata prędkości spowodowała gwałtowny wzrost temperatury i eksplozję. Na szczęście do wybuchu doszło na wysokości 15-20 km nad poziomem morza i nie spowodował on żadnych szkód na ziemi. Ale... gdyby średnica asteroidy była nieco większa (powiedzmy 20 do 30 metrów), eksplozja mogłaby okazać się bardzo, bardzo niebezpieczna. WIĘCEJ O EKSPLOZJI ASTEROIDY NAD INDONEZJĄ CZYTAJ NA STRONIE NASA>>> Obiekty kosmiczne o średnicy mniejszej niż 100 metrów rzadko udaje się zauważyć astronomom. - Jeśli chcemy wychwytywać więcej małych obiektów, musimy zbudować więcej większych teleskopów - tłumaczy Tim Spahr, dyrektor Minor Planet Center w Cambridge w stanie Massachusetts (MPC zajmuje się obserwacją małych ciał Układu Słonecznego). - Badania, które wychwycą wszystkie 20-metrow obiekty kosztowałyby prawdopodobnie wiele miliardów dolarów - dodaje. Do października przyszłego roku Biały Dom chce opracować rozwiązania na wypadek uderzenia kosmicznego obiektu. ZAPRASZAMY NA DESER.PL || FACEBOOK || WYKOP

Więcej o: