David Booth wpadł na pomysł nowego hobby. Kupił wykrywacz metali i marzył o znalezieniu jakiejś starej monety. Nie spodziewał się takiego znaleziska. Gdy pierwszy raz uruchomił swoje nowe urządzenie znalazł skarb o wartości... miliona funtów . Były to złote naszyjniki pochodzące z epoki żelaza, datowane na III-I w p.n.e. Więcej zdjęć znajdziesz tutaj>>>
- Wyszedłem z samochodu, włączyłem wykrywacz i zdołałem ujść kilka kroków, kiedy urządzenie zaczęło dzwonić - opowiada odkrywca. Początkowo Booth nie zdawał sobie sprawy, jak cenne jest to znalezisko. - Wiedziałem tyle, że to biżuteria i że jest bardzo stara - powiedział.
Skarb znajduje się teraz w Muzeum Narodowym Szkocji w Edynburgu. Według prawa właścicielem każdego skarbu znalezionego w Szkocji jest Korona. Każdy, kto dokona archeologicznego odkrycia, musi to zgłosić. Pan Booth ma spore szanse na otrzymanie nagrody o podobnej wartości jak znaleziona przez niego biżuteria .