To był... telefon . Jacques Nowak w jednym z supermarketów w Montigny-en-Gohelle na północy Francji kupił paczkę sałaty, a w niej ze zdumieniem odkrył aparat telefoniczny.
- To z pewnością najtańszy telefon na świecie, bo kosztował tylko 1,79 euro - powiedział Nowak gazecie "La Voix du Nord". Bezprzewodowy aparat, wyjęty z paczki z sałatą, wciąż funkcjonował. Szczęśliwy nabywca sałaty z wkładką telefoniczną patrzy na to optymistycznie: - To najlepszy dowód, że sałata była świeża.
Jednak w przedsiębiorstwie pakującym sałatę dla tego supermarketu nastroje są już całkiem inne. - To katastrofa - mówią szefowie i zachodzą w głowę, jak telefon mógł przejść przez wszystkie kontrole, jakim poddawane jest paczkowanie sałaty.