- Grasz jak człowiek opętany. Jesteś czarnym, pomarszczonym koniem tego programu - stwierdził Kuba Wojewódzki tuż po finałowym występie Marcina Wyrostka . Metafora, jak przyznał sam juror, niezbyt zgrabna - ale sprawdziła się.
Marcin ''odczarował'' akordeon widzom, zachwycił grą i zdobył aż 25,5 procent głosów ! Swoim wykonaniem ''Libertango'' Astora Piazzoli (i niezwykłym spojrzeniem) zahipnotyzował również jurorów, zwłaszcza Małgosię Foremniak :
Akordeon potrafi rozpalić olbrzymią namiętność. A mnie drżały dzisiaj bardzo nozdrza.
Genialny akordeonista pokazał to, czego zdaniem jurorów zabrakło uczestnikom, którzy zajęli drugie miejsce (13,54 proc. głosów) - braciom Legun. - Marcina Wyrostka nikt nie zapyta, czy jest w nim dusza, bo to wiadomo. A w was wyczuwam fałsz - powiedział wprost Wojewódzki .
Marcel i Nikodem Legun zaśpiewali utwór Zbigniewa Preisnera z filmu ''Podwójne życie Weroniki'' i... podejrzewamy, że nozdrza Foremniak nawet nie drgnęły: - Pięknie śpiewacie, ale mam takie pytanie do siebie: na ile to są czary, a na ile mary?
Agnieszka Chylińska nie miała takich wątpliwości - występ braci określiła jako rutynę i marketing. Czy jurorzy mieli rację? Spośród wszystkich uczestników finału, tylko w stosunku do Marcela i Nikodema byli aż tak surowi.
Na trzecim miejscu znalazł się Aleksander Martinez - Filipińczyk z Siemianowic Śląskich, który z wygranych pieniędzy chciał sfinansować sobie, żonie oraz córce podróż do niewidzianej od lat rodziny na Filipinach. Wykonał utwór ''Final Countdown'' zespołu Europe i zaskoczył wszystkich nowym, rockowym wcieleniem - znakomitym. Tak zgodnie uznali zachwyceni jurorzy.
Widzowie byli trochę bardziej wybredni, przyznali mu trzecie miejsce i już wydawało się, że Martinezowi nie uda się zrealizować marzenia. Ale niespodziewanie jedno z biur podróży zdecydowało się zafundować podróż całej rodzinie.
Jednym słowem Mam Talent zakończył się wielkim happy endem: zwyciężył prawdziwy artysta z duszą, fałsz nie przeszedł, a emigrant znowu zobaczy rodzinę. Czekamy na kolejną edycję. Eliminacje już na wiosnę.
Hal