Jeden SMS wywołał atak paniki w całym kraju

Informacja miała pochodzić od NASA i BBC.

A okazała się głupim dowcipem . Ale ludzie uznali, że ''promienie z kosmosu'' oznaczają trzęsienie ziemi. I uwierzyli...

Noc z niedzieli na poniedziałek wielu przerażonych mieszkańców Ghany spędziło pod gołym niebem - informuje (tym razem naprawdę) serwis BBC. Wszystko zaczęło się od takiego SMS-a:

Dziś w nocy 12:30 do 3:30 KOSMICZNE PROMIENIE wejdą w Ziemię z Marsa. Wyłącz komórkę dzisiaj w nocy. ?NASA BBC NEWS? Proszę przekaż wszystkim znajomym.

Ostatnie silne trzęsienie ziemi nawiedziło Ghanę 70 lat temu. Ale zdjęcia z tragedii, która dotknęła Haiti, pobudziły wyobraźnię wielu osób i tak powstała plotka o zbliżającej się katastrofie. A skoro informację miały podać wiarygodne źródła (czyli NASA i BBC), to wielu w nią uwierzyło. I kraj ogarnęła panika .

O godzinie 4. nad ranem czasu lokalnego korespondent BBC odebrał telefon od wiceministra informacji Ghany, Samuela Ablakawy z pytaniem, czy ostrzeżenia o trzęsieniu ziemi są prawdziwe. Ablakawa próbował później uspokoić nastroje, udzielając wywiadów w kilku stacjach radiowych.

- Nie ma w tym nawet odrobiny naukowych dowodów. Ktoś sobie zakpił z narodu - przekonywał wiceminister w radiu Joy FM. Również afrykańska rozgłośnia BBC szybko zdementowała plotki. Z marnym skutkiem.

Ludzi w całym kraju czuwali na zewnątrz swoich domów, bojąc się, że budynki mogą się zawalić. Również sieć komórkowa była przeciążona , bo ludzie masowo zaczęli przekazywać sobie ostrzeżenie.

Nie wiadomo, czy autor SMS-a liczył na taki efekt. Być może był to tylko niewinny (w zamierzeniu) żart, który skończył się zbiorowym atakiem paniki. A być może...

Hal

ZAPRASZAMY NA DESER.PL || FACEBOOK

Więcej o: