Słynny bezrobotny z wielkim ogłoszeniem znalazł pracę

Paul Nawrocki dwa lata spędził na ulicy jako chodzące ogłoszenie i... NIC. Pomogły dopiero stare, dobre znajomości.

W 2008 roku upadały giganty na Wall Street, konta bankowe kurczyły się w zawrotnym tempie, a Paul Nawrocki, jak wielu innych w tamtym okresie, stracił pracę. Zrozpaczony i zdesperowany urzędnik wyszedł na ulicę z dużym ogłoszeniem zawieszonym przez plecy.

I szybko stał się dla całej Ameryki symbolem nadchodzącej recesji . Samotny, wąsaty mężczyzna chodził po Manhattanie głosząc wszystkim wokół, że jest ''prawie bezdomny'' i szuka pracy. Efekt? Pracodawcy wprawdzie nie zwrócili na niego uwagi, ale dziennikarze - tak.

Nawrocki pojawił się w CNN, później w wielu innych stacjach radiowych i telewizyjnych. W ciągu kilku tygodni udzielił ponad 100 wywiadów, a jego zdjęcie jak karteczkę samoprzylepną redaktorzy dołączali do niemal każdego artykułu dotyczącego gospodarce Stanów Zjednoczonych.

Paul Nawrocki stał się swego rodzaju barometrem stanu amerykańskiej ekonomii: uwaga mediów stopniowo malała, ale kłopoty - nie. Aż do teraz. Po 25 miesiącach spędzonych na bezrobociu Paul Nawrocki w końcu znalazł pracę .

Paul Nawrocki - fot. AP

Paul Nawrocki w 2010 roku - z pracą i bez wąsów (fot. AP)

Ale stało się tak nie dzięki sławie i licznym wywiadom w telewizji. Nową pracę zawdzięcza... znajomemu, który przedstawił go przyszłemu szefowi. Nawrocki uważa jednak, że historia z ogłoszeniem pomogła mu umówić się na rozmowę kwalifikacyjną.

Zarabia teraz prawie połowę tego co wcześniej, ale i tak jest szczęśliwy. - To było fajne uczucie. Czułem, że zaczynam wszystko od nowa, ponieważ to [bezrobocie] trwało tak długo - mówi o swoim pierwszym dniu w nowym biurze.

Hal

ZAPRASZAMY NA DESER.PL || FACEBOOK || WYKOP

Więcej o: