Przepłynął lodowcowe jezioro na Mount Everest [WIDEO]

Wczoraj dowiedzieliśmy się o nastolatku, który wszedł na najwyższą górę świata, teraz okazuje się, że kolejny Brytyjczyk... przepłynął Mount Everest.

Lewis Gordon Pugh jest pierwszym w świecie pływakiem, który przepłynął lodowcowe jezioro w masywie Mount Everestu w spodenkach pływackich, ochronnych okularach i czepku - donosi Press Association.

Pugh z wykształcenia jest prawnikiem (studiował na m.in. na Cambridge), ale jego życiową pasją stała się ochrona środowiska, a zwłaszcza Arktyki, która według niego powinna korzystać z takiej samej prawnej ochrony przed rabunkową gospodarką jak Antarktyda.

Jest znany z licznych osiągnięć pływackich w najtrudniejszych i najbardziej niedostępnych miejscach świata. Przed dwoma laty wyprawił się kajakiem z norweskiej wyspy Svalbard przez Ocean Arktyczny na Biegun Północny. Pokonał wpław duże odległości na pięciu największych akwenach świata. W 2006 r. przepłynął wzdłuż Tamizę . Rok później pokonał kilometrowy odcinek w rejonie Bieguna Północnego , co zajęło mu ok. 20 minut.

ZOBACZ FILMIK Z PRZYGOTOWAŃ DO WYCZYNU:

Po co robi to wszystko? Chce zwrócić uwagę na skutki postępującego ocieplenia klimatu. Tym razem wyczynowiec nazywany "ludzkim niedźwiedziem polarnym" chciał wskazać na topnienie lodowców w Himalajach i kurczące się zasoby wodne regionu. Przepłynięcie jeziora Pumori w pobliżu lodowca Khumbu, które leży na wysokości 5,3 tys. km i ma długość kilometra, zajęło mu 22 minuty i 51 sekund. Tym razem musiał się zmagać nie tylko z niską temperaturą wody (2 stopnie C), ale przede wszystkim z chorobą wysokościową .

Nigdy nie pływałem w tak niesprzyjających warunkach. Na Antarktydzie i na Biegunie Północnym płynąłem szybko i dynamicznie, ale na Evereście nie można stosować tej samej taktyki. Z powodu wysokości trzeba płynąć bardzo wolno i świadomie - zaznaczył.

Pugh płynął stylem klasycznym. Jak mówi, musiał znaleźć delikatną równowagę pomiędzy płynięciem zbyt szybko, co groziło utonięciem wskutek hiperwentylacji, i płynięciem zbyt wolno, co groziło śmiercią wskutek hipotermii.

Pugh jest ambasadorem dobrej woli największej na świecie pozarządowej organizacji chroniącej faunę i florę WWF, a także założycielem organizacji Polar Defence Project, prowadzącej lobbing na rzecz zwiększenia ochrony Arktyki i złagodzenia napięć pomiędzy położonymi wokół niej państwami.

doro /PAP

ZAPRASZAMY NA DESER.PL || FACEBOOK || WYKOP

Więcej o: