Podobno Elvis żyje i mieszka na Hawajach. Najwyraźniej postanowił zrobić sobie urlop. Nic dziwnego, przecież plaża, słońce i szum fal to straszne nudy. Postanowił więc przyjechać gdzieś, gdzie się więcej dzieje. Decyzja była prosta: Warszawa, chodnik pod pałacem prezydenckim. Został przyjęty z entuzjazmem. Tłum radośnie skandował na jego cześć. Uchwyciły to zarówno kamery entuzjastów...
... jak i ogólnopolskiej telewizji:
Elvisa pod pałacem uchwyciły kamery Fot. za TVN24 Elvisa pod pałacem uchwyciły kamery Fot. za TVN24
fot. za TVN24
Chodnik pod pałacem prezydenckim w Warszawie jest coraz bardziej znane wśród turystów, zwłaszcza wielbicieli absurdu. Każdy może przyjść i wyrazić siebie. Jedni bronią krzyża przed harcerzami i księżmi lub ubekami i gestapo. Są i tacy, którzy apelują, żeby ''Zostawić kżyża mjastu'' i szukają Mariusza - pisaliśmy o nich wczoraj. Teraz dołączyła do nich gwiazda Rock'n'Rolla. Nie wiemy niestety, po której opowiada się stronie.