...poszedł na całość - udał się prosto do jaskini lwa i złożył gospodarską wizytę (inspekcję?) w redakcji Faktu . - To nie był kurtuazyjny spacer - zapewnia redakcja.
Jeżeli zastanawialiście się kiedyś jak powstają te wszystkie teksty pt. ''Skandal! Chcą nam zabrać kacowe!'' albo ''Szalony paw zniszczył mi auto!' ' (przykłady z dzisiejszego wydania Faktu) - to spytajcie marszałka Sejmu. Grzegorz Schetyna to sprawdził. Osobiście.
Z uśmiechem na ustach uczestniczył w porannym kolegium, ''pochylił się nad zdjęciami wraz z szefową działu polityka'', a na koniec zdobył się na kilka szczerych słów:
Zawsze czytam Fakt! Kiedy jestem w rodzinnym Wrocławiu, zaczynam czytać gazetę od stron lokalnych i sportu.
Marszałek zdradził również, kto jest jego idolem. - Pan premier Tusk - powiedział ''rozpromieniony'' Schetyna. W świetle tego wyznania wizyta w redakcji brukowca nas nie dziwi. Pamiętacie jak pan premier Tusk gratulował Faktowi ''rzetelności i wiernych czytelników''? No właśnie...
Zdjęcia ze spotkania znajdziecie na fakt.pl .
Hal