W tej napiętej sytuacji jedynie przyjaźń Szczypińskiej (53 l.) i redakcji brukowca kwitnie. Posłanka (na spółkę z Super Expressem ) serwuje nam kolejną odsłonę swojego dziwnego konfliktu z Marcinem Dubienieckim (30 l.).
Przypomnijmy: w piątek tabloid drukował obszerne fragmenty ''szokującego'' listu , jaki Szczypińska dostała od męża Marty Kaczyńskiej (nadawca m.in. wypomniał adresatce listu wstydliwą historię z księdzem i różą w zębach ). Oburzona posłanka poskarżyła się Superakowi. I tematu nie porzuca:
Dlaczego on mnie tak nienawidzi - zachodzi w głowę smutna posłanka.
Jak dodaje Superak, Jolanta Szczypińska rozmawiała już o całej sprawie prezesem PiS (''przekazał wyrazy ubolewania''). Nie zamieniła za to ani słowa z Dubienieckim. Nigdy. Nawet go na oczy nie widziała. Znają się tylko z listów - i artykułów w brukowcu.
Dubieniecki uważa, że Szczypińska powinna podać się do dymisji (''dla dobra partii''). Szczypińska - że Dubieniecki nie powinien zostać członkiem partii (''On przecież nie ma klasy'' ). Kłótnia trwa, tabloid się cieszy. Jak długo jeszcze?
Więcej na se.pl .
Hal