Pisaliśmy ostatnio , że na rogu ul. Lubomelskiej i Czechowskiej w Lublinie pojawił się zagadkowy billboard ze świątecznymi ¿yczeniami ''dla kochanej żony od kochającego męża''. Sprawa jest tym dziwniejsza, że wcześniej w tym samym miejscu wisiał napis wzywający niejakiego mecenasa G. do ''oddania kasy''.
Fot. LucasArt/ zdjęcie przysłane na Alert24
Fot. LucasArt/ zdjęcie przysłane na Alert24
Zachodziliśmy w głowę, jaki zwi±zek może mieć oszukany mecenas z kochającym mężem. Dzięki naszemu czytelnikowi LucasArtowi sprawa nieco się rozjaśniła. Okazało się, że do zleceniodawcy billboardu z wezwaniem do zapłaty dotarł już ''Dziennik Wschodni''. Był to lubelski przedsiębiorca, który tak tłumaczył swoją nietypową akcję:
- Jeden z adwokatów rok temu wziął ode mnie pieniądze i zobowiązał się do czegoś. Nie wywiązał się z obietnicy i zniknął - tłumaczył ''Dziennikowi Wschodniemu'' zleceniodawca billboardu. - Mecenas jest nieuchwytny. A ja muszę ponosić kolejne koszty związane ze sprawą, którą miał się zająć.
Przedsiębiorca z Lublina miał nadzieję, że gdy mecenas G. zobaczy billboard, ruszą go wyrzuty sumienia. Jego nadzieje się spełniły. Mecenas G. zaczął wydzwaniać do zleceniodawcy z prośbą o spotkanie i obiecał, że spłaci mu całość długu.
A kto stoi za świątecznymi życzeniami? Tego jeszcze nie udało nam się ustalić, ale raczej nie ma związku z oszukanym przedsiębiorcą. W Lublinie pojawiały się już billboardy z napisami ''Mój słodki skarbie /kocham cię/ twój egoista'' i ''Dziękuję Ci, że jesteś. Kocham Cię na zawsze'' (z dołączonym zdjęciem ukochanej kobiety). Jak to ujął LucasArt, za billboardem z życzeniami stoi najprawdopodobniej
- Scenariusz w stylu telenoweli wenezuelsko-peruwiańsko-meksykańskiej z domieszką rytmów kolumbijskich, który z pewnością przebiłby popularność ''Brzyduli'', ''Majki'' i ''Prosto w serce'' razem wziętych.
Jeśli autor ujawni swoją historiê, może więc liczyć na dziesiątki ofert od krajowych stacji telewizyjnych i kolorowych magazynów. Czekamy z niecierpliwością!
Red. D.