Karol Strasburger opowiedział nam dzisiaj taki dowcip:
Rzecz się dzieje na budowie. Do majstra podchodzi facet, który szuka pracy. - Bo wie pan, nie mam roboty, może by pan coś znalazł? - No, ale co pan umie? Co pan może? - No wie pan, no co... Ja mogę kopać, proszę pana mogę nie kopać. - Aha, a jeszcze coś pan może? - No, co... Mogę nie kopać, proszę pana.
Prowadzący Familiadę skończył, zakasłał. Na widowni rozległy się oklaski.
Co Strasburger wymyśli następnym razem? Czy może być jeszcze lepiej? Sprawdzimy za tydzień. Wszystkim, którzy wolą Strasburgera na żywo, polecamy: Familiada w soboty i niedziele o 14.00 na Dwójce.