Zaskakującego odkrycia dokonał dziennikarz francuskiej gazety ''Le Parisien''. W kościele św. Jakuba w Montgeron pod Paryżem na jednym z witraży artysta przedstawił twarz... Adolfa Hitlera . Przez kilkadziesiąt lat nikt nic nie zauważył.
Twarz Hitlera na witrażu w kościele w Montgeron (fot. AFP / EastNews)
Fragment witrażu w kościele w Montgeron (fot. AFP / EastNews)
Przywódca III Rzeszy uchwycony został jako Herod w rzymskim stroju z czerwonym płaszczem - w momencie, gdy nachyla się nad pogrążonym w modlitwie św. Jakubem (symbolizującym naród żydowski), by ściąć mieczem jego głowę. Dolna część twarzy (w tym wąsy) jest zakryta, ale można rozpoznać przedstawioną postać po fryzurze.
Witraż powstał w 1941 roku. Na zlecenie proboszcza parafii dzieło wykonali francuscy mistrzowie - bracia Maumejean. - To był akt artystycznego i religijnego oporu. Witrażyści i proboszcz ryzykowali życiem - mówi o. Dominique Guerin, obecny proboszcz parafii.
Twarz Hitlera z Montgeron ma zostać teraz zabytkiem dziedzictwa narodowego.