Chodzi o członków eksperymentalnego programu Mars500 , którzy od lipca biorą udział w symulacji lotu kosmicznego.
Mars500 wystartował niemal 8 miesięcy temu jako wspólny projekt rosyjskiego Instytutu Badań Biomedycznych (IBMP) oraz Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). W ośrodku naukowym pod Moskwą zbudowano model statku kosmicznego , z częścią mieszkalną, medyczną i sanitarną. Celem tego eksperymentu jest zbadanie, jakie efekty na ludzkie ciało i psychikę może mieć długa podróż międzyplanetarna .
Załogę tworzą trzej Rosjanie, Włoch, Francuz oraz Chińczyk . Przez ostatnie kilkaset dni współpracowali oni ze sobą w zamkniętej przestrzeni pozbawionej okien, ze światem zewnętrznym kontaktując się za pomocą radia. Odpowiedzi na ich komunikaty nadaje się po 20 minutach, co również symuluje warunki panujące w kosmosie .
- Obserwacje prowadzimy na bieżąco, więc wiemy wszystko o stanie zdrowia załogi - mówi Martin Zeill z ESA, odpowiedzialny za przebieg projektu - Jak dotąd nie mieliśmy żadnych poważniejszych problemów , natomiast zbieramy mnóstwo bezcennych informacji, które pomogą w przyszłości w zorganizowaniu prawdziwej misji na Marsa .
fot. ESA/S.Corvaja
W najbliższych dniach trzech ''astronautów'' wsiądzie w kombinezonach do kapsuły-lądownika. Po ''podróży'' przejdą do kolejnego pomieszczenia laboratorium, gdzie czeka już na nich pylista powierzchnia Czerwonej Planety , imitowana przez piasek i kamienie z pustyni Gobi.
Kolejny ''mały krok dla człowieka, wielki dla ludzkości'' jest planowany na 14 lutego . Śledźcie nasze relacje, z pewnością będziemy wtedy razem z dzielnymi pionierami!
